W dzisiejszym zestawie ramoneska pełni rolę żakietu. Wychodząc na dwór zakładam ciepły płaszcz i otulam się futrzanym kołnierzem:) Zakolanówki uwielbiam i nie zrezygnuję z nich nawet w zimie, chociaż na tę porę roku zamieniam je na grubsze wełniane. Spodenki, koszulka, pasek, torebka i futrzany kołnierz pochodzą z second handu. Jak wam się podoba?:)
fot. Marcin Berezowski Fi Mo Se |
Bardzo mi się podoba. Będę obserwować. Zapraszam do mnie i pozdrawiam, Kate ;)
OdpowiedzUsuńwoww skóra + futrzak = genialnie! jestem pod duzym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńwspaniale rzeczy wynalazłaś w sh! super stylizacja, obserwuję i liczę na rewanż ;)
OdpowiedzUsuńPiękny outfit<3
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze:)
OdpowiedzUsuńbardzo nie lubię akcji "obserwowanie za obserwowanie".... i obserwuję tylko tych, którzy mnie inspirują! ale coś mnie podkusiło i kliknęłam w Twój avatar, znalazłam się tu... i spodobałaś mi się! zazdroszczę nóg! i butów :)
OdpowiedzUsuńPieknie, swietne buty i kolnierz!
OdpowiedzUsuńAleksandro: Ja też dodaję do obserwowanych tylko tych, których styl mi się spodoba, na pewno nie wszystkich:) Mam nadzieję również, że te osoby, które obserwują mój blog robią to z tego samego powodu:) Dziękuję za twój komentarz:)
OdpowiedzUsuńgenialne połączenie
OdpowiedzUsuńwow ramonesa super!
OdpowiedzUsuń